Uchodźczynie z Wenezueli w Kolumbii walczą o stabililizację i opiekę zdrowotną
21.06.2023
Czas czytania
4 minuty
Lusmar Rodriguez, 22-letnia uchodźczyni z Wenezueli, wraz z mężem i 5-letnią córką Lulimer wyrusza w niebezpieczną podróż, aby uciec przed trudnościami w ojczyźnie. Bez paszportów i z ograniczonymi środkami rodzina płaci przemytnikom, mając nadzieję na lepszą przyszłość za granicą.
Podróż Lusmar do Kolumbii jest naznaczona trudnościami, pozostawiając ją z twarzą pełną smutku i rezygnacji. Po przybyciu do Bogoty znajduje ukojenie w towarzystwie rodziny, która rok wcześniej uciekła z Wenezueli, ale jej siostra bliźniaczka zostaje. Gdy jej matka szuka schronienia w Peru, a jej ojciec zmarł, jedyną nadzieją Lusmar jest zbudowanie stabilnego życia w Kolumbii. Przez ostatnie dwa miesiące Lusmar i jej mąż szukali schronienia u swojej kuzynki i jej rodziny w Bogocie. Ich córka, Lulimer, rozpoczęła przedszkole i przyjęła nowych przyjaciół i zabawki. To właśnie w tym okresie Lusmar dowiaduje się o naszym projekcie, w którym pomagamy ciężarnym Wenezuelkom. W 34. tygodniu ciąży Lusmar otrzymuje pierwszą opiekę prenatalną w klinice, co daje jej bardzo potrzebne zapewnienie o dobrym samopoczuciu jej nienarodzonego syna.
Galeria
Inna uchodźczyni z Wenezueli, Maria Rodriguez, lat 29, mieszka w Bogocie ze swoim mężem od ponad roku. Maria, która jest w szóstym miesiącu ciąży, nie może pozwolić sobie na niezbędne badania, dopóki nie dowiaduje się o projekcie PMM dla kobiet w ciąży. Mimo braku prawidłowego odżywiania dziecko Marii rozwija się prawidłowo i ma odpowiednią wagę. Podczas gdy Maria chce wrócić do Wenezueli, aby urodzić przy wsparciu swojej rodziny, aspiruje również do uzyskania stopnia naukowego z psychologii po powrocie do Bogoty.
Merianny Madueno, lat 29, uciekła z Wenezueli pięć lat temu w poszukiwaniu lepszych możliwości. Obecnie mieszka w Bogocie, gdzie zaszła w ciążę i czeka na przyjazd swojej matki z Wenezueli, która zapewni jej wsparcie podczas ciąży i okresu poporodowego. Merianny i jej siostra pracują niestrudzenie, aby związać koniec z końcem. Koibieta oczekuje narodzin syna, o jego płci dowiedziała się podczas pierwszej wizyty u ginekologa. Pomimo pozwolenia na pobyt, brak ubezpieczenia zdrowotnego Merianny sprawia, że klinika PMM jest dla niej cennym zasobem.
Roxibel Ramirez, 22-letnia spodziewająca się dziecka matka, opuściła Wenezuelę wraz z mężem w poszukiwaniu bezpieczeństwa do porodu. Po przyjeździe do Bogoty szybko zwróciła się o pomoc do kliniki PMM, o której dowiedziała się od ciężarnej przyjaciółki, która również została tam pacjentką. Choć Roxibel planuje wrócić do Wenezueli po porodzie, brak odpowiedniej dokumentacji i zezwoleń na legalną pracę w Kolumbii stanowi spore wyzwanie. Mając ograniczone środki na utrzymanie się przez następne sześć miesięcy, Roxibel i jej mąż traktują priorytetowo dobro swojego nienarodzonego dziecka, korzystając z opieki medycznej w Kolumbii.
Historie Lusmara, Marii, Merianny i Roxibel rzucają światło na zmagania, z jakimi borykają się uchodźczynie z Wenezueli w Kolumbii. Te kobiety wykazują ogromną siłę i odporność, gdy radzą sobie z niepewnością ciąży, ograniczonymi zasobami i tęsknotą za stabilną przyszłością. Wsparcie udzielane przez organizacje takie jak Polska Misja Medyczna ma kluczowe znaczenie dla zapewnienia im dostępu do opieki zdrowotnej i dobra ich dzieci. Jednak sprostanie długoterminowym wyzwaniom, przed którymi stoją wenezuelscy uchodźcy, wymaga kompleksowego podejścia ze strony społeczności międzynarodowej, koncentrującego się na pomocy humanitarnej, integracji społeczno-ekonomicznej i współpracy regionalnej w celu wspierania stabilności i możliwości dla tych osób i ich rodzin.